Logo opowiem.pl
Opowiem.pl > Opowiadania dla wszystkich

Ostatnio dodane Najnowsze zdjęcie


Ostatnio komentowane
Zdjęcie z komentarzem Zdjęcie z komentarzem Zdjęcie z komentarzem 

Izrael (Jerozolima i Tel...
(1) ostatni autor: Darek

Kilka zdjęć "w trybie"...
(1) ostatni autor: Darek

Jesień
(1) ostatni autor: Darek

Narty w Valmeinier we...
(1) ostatni autor: edyta

Narty w dolinie słońca
(1) ostatni autor: Jacek

Rodos
(1) ostatni autor: Darek

Chorwacja poniżej...
(2) ostatni autor: Darek

Moja pouczająca historia
(1) ostatni autor: Marta1222

pierwszy dzień w...
(4) ostatni autor: Marta1222

Magia wspomnień
(2) ostatni autor: Andzia32

Światy dwa
(2) ostatni autor: Andzia32

Dom
(4) ostatni autor: Andzia32

Chorwacja
(1) ostatni autor: Darek

Kreta
(2) ostatni autor: Darek

Login
Hasło
            Nowe hasło

Nie masz jeszcze konta?

Zarejestruj się

Rejestracja pozwala na
- dodawanie -
- publikowanie -
- komentowanie -
opowiadań, zdjęć i filmów

Bezpłatne i bez ograniczeń

Informacje o serwisie






Wypad do Szczyrku na 4 dni


Rozdział 1: Góra Kamieńsk
Rozdział 2: Pilsko
Rozdział 3: Solisko, Golgota
Rozdział 4: Jaworzyna, Skrzyczne

ROZDZIAŁ 2: Pilsko


Dzień 2. Rano zapadła decyzja - ruszamy na Pilsko. Po krótkiej podróży zatrzymaliśmy się na poboczu u podnóża góry, uzbroili w sprzęt i w górę. Wszędzie wyciągi orczykowe - niezbyt wygodne kotwice. I tłumy ludzi. Może wyżej będzie luźniej. Nie było. Po 3 godzinach bardziej czekania w kolejkach niż jeżdżenia, trasa w kilku miejscach zrobiła się bardzo niebezpieczna - pojawiły się liczne przetarcia i kamienie. Mimo wszystko jeździliśmy prawie do końca. Wreszcie wracamy na dół. Próbujemy trochę inną drogą - w okolicy jedynego krzesełkowego (dwuosobowego) wyciągu. Wyciąg jednak już nie działał. Trasa obok na dół wydawała się być nieczynna. Z boku stał jakiś znak, ale ogólnie brak jednoznacznych oznaczeń. Dwoje ludzi przed nami ruszyło w dół. Pojechaliśmy za nimi. Po 200 metrach okazało się że nie była to dobra decyzja. Lód, kamienie i sącząca się woda. Trasa zupełnie bez przejazdu. Cóż - narty na plecy i lasem...Wymęczeni dotarliśmy w końcu do samochodu.

Pilsko rozczarowało - tłok, mało śniegu, niewygodnie. Tylko ceny na odpowiednio wysokim poziomie...

W drodze powrotnej zatrzymalismy się w Starej Karczmie. Smaczne jedzonko, historyczne otoczenie, miła obsługa - polecam. Po godzinnym odpoczynku pojechaliśmy do "Siemiona" w Szczyrku. Zakwaterowanie poszło sprawnie. Wszystko zgodnie z ustaleniami (no może oprócz dziwnie naliczanej opłaty klimatycznej).