Sycylia
Pomarańcze i mandarynki to nazwa wycieczki po Sycylii, w której wzięliśmy udział ze znajomymi. W ciągu 8 dni mieliśmy okazję poznać tajemniczą włoską wyspę. Tak naprawdę tylko "dotknęliśmy" jej bogatej historii oglądając ślady po arabskich, normańskich i hiszpańskich władcach Sycylii.
Zwiedzanie wyspy zaczęliśmy od Palermo, stolicy Sycylii, na które mieliśmy przeznaczony jeden dzień. Bardzo mało czasu. Dlatego też zobaczyliśmy tylko najważniejsze, zdaniem przewodnika, zabytki, jak: katedra Monreale, gdzie widać ślady architektury arabskiej, normańskiej i bizantyjskiej. Mozaiki we wnętrzu są prawdziwym skarbem (przepiękne). Zabawnym miejscem w Palermo jest Fontana Pretoria - fontanna na Piazza della Vergogna czyli Placu Wstydu, ponieważ liczne męskie i kobiece postacie są nagie. Legenda głosi, iż mieszkające w pobliżu siostry zakonne, oburzone faktem wybudowania fontanny, odłamały nosy postaciom mężczyzn - tylko skromność powstrzymała je od zniszczenia bardziej oczywistych dowodów męskości. Quattro Canti to skrzyżowanie dwóch głównych ulic starej części Palermo, które dzieli je na cztery najstarsze dzielnice. Przy skrzyżowaniu stoją cztery wspaniałe barokowe pałace. Na każdym z narożników wykonano fontanny i rzeźby przedstawiające cztery pory roku, czterech królów hiszpańskich Sycylii i cztery święte patronki mające chronić cztery główne dzielnice miasta.
Następnym naszym etapem była miejscowość Erice. Faktycznie, tak jak piszą w przewodnikach, miasteczko to wydaje się być bardziej toskańskie niż sycylijskie. Erice położone na szczycie góry, blisko wybrzeża. To idealne miejsce na twierdzę jak i na budowę świątyni. Było miejscem kultu bogini miłości i płodności (warto zapoznać się z opowiadanymi przez przez przewodników legendami). Wybrukowanymi uliczkami dochodzi się do głównego placu miejskiego - Piazza Umberto I, przy którym znajduje się najważniejszy kościół w Erice, XIV-wieczny Chiesa Matrisa, wolnostojąca dzwonnica starsza od kościoła, ratusz a w nim muzeum. Na samej górze, na gruzach świątyni Wenus stoi XII-wieczny zamek Castello de Wenere.
Najbardziej urokliwe są małe miejscowości. Tam dopiero czuje się atmosferę dawnej Sycylii. W miejscowości Caltabellotta mieliśmy okazję trafić na targ i zobaczyć z bliska życie mieszkańców małych włoskich miasteczek.
Objechaliśmy autokarem całą wyspę, zobaczyliśmy urokliwe miejscowości jak Mazara del Vallo, Noto, Syrakuz, Taormina, Enna, Piazza Armenina. Podziwialiśmy wspaniałe zabytki, jak: kościół św. Łucji (Santa Lucia) w Noto i Syrakuz, katedrę Duomo i plac Piazza del Duomo w Syrakuz, (na którym kręcono zdjęcia do filmu z Monicą Bellucci) oraz park archeologiczny.
Atrakcją Syrakuz jest Park Archeologiczny, a w nim pochodzący z V w.p.n.e. teatr grecki (największy w Europie - widownia mieszcząca 15 tys. widzów), wspaniała roślinność w okolicznym parku oraz grota zwana Uchem Dionizjosa - dawny kamieniołom, wysoka i długa na 65m, o świetnej akustyce, o czym mogliśmy się sami przekonać słuchając arie w wykonaniu naszej przewodniczki.
Wspaniała katedra (Duomo) w Syrakuz z normańskimi murami i barokową fasadą wzniesiona została na świątyni Ateny z V w.p.n.e. (jej kolumnada jest widoczna we wnętrzu obecnej budowli). Robi wrażenie.
Zaliczyliśmy wycieczkę na wulkan Etna. Wyprawa wypadła w dniu, w którym wulkaniczna góra chowała się w chmurach i zostaliśmy pozbawieni, podobno prześlicznych, widoków.
Najbardziej znanym i wytwornym kurortem na Sycylii jest Taormina. Robi wrażenie to urocze miasto.
Gorąco polecam Sycylię w pigułce.
(Komentować może tylko zalogowany użytkownik, który wykonał rejestrację pełną.)
Brak komentarzy. Może warto dodać swój ...