Zakupy przez Internet
Bardzo głośna niedawno była sprawa sklepu internetowego sprzedającego sprzęt fotograficzny, który po pół roku swojej działalności przestał nagle realizować zamówienia. Ani towaru, ani pieniędzy. Dla mnie najdziwniejsze jest to że mimo wielu ostrzeżeń wciąż nabiera się na takie „chwyty” mnóstwo ludzi. Myślę, że wielu z nich świadomie ryzykowało – a nuż się uda... Pewnie jednak sporo było i takich, którzy byli zupełnie nieświadomi tego co może ich spotkać.
Coraz więcej kupuję w Interniecie. Zawsze jest taniej. To zrozumiałe, przecież koszt utrzymania takiego sklepu jest dużo niższy od tradycyjnego. Ale cena szokująco niższa niż w innym sklepie internetowym powinna od razu wzbudzić podejrzenie. Przecież jasne jest wówczas, że albo coś jest nie tak z towarem albo ze sprzedającym. Do tego jeszcze opcja: tylko z przedpłatą. W takiej sytuacji zawsze jest ryzyko że towaru nie otrzymamy. Dotyczy to zarówno sklepów jak i sprzedaży bezpośredniej, na przykład przez Allegro.
Ktoś powie - teraz można się wymądrzać, kiedy jest juz po fakcie... I pewnie ma rację. Ale lepiej kupować w miejscu gdzie ryzyko jest jak najmniejsze, to znaczy przede wszystkim tam, gdzie za przesyłkę można zapłacić dopiero po jej otrzymaniu. Mało!. Trzeba zawsze sprawdzić czy nie ma widocznych znaków nieprawidłowego transportu takiej przesyłki. Osobiście miałem przypadek, kiedy listonosz (pracownik Poczty Polskiej) dostarczył mi przesyłkę do domu, bardzo się spiesząc postawił ją (fakt że ciężką) na podłodze w drzwiach, podsunął kwit do podpisania i tyle go widziałem. Z początku nie zwróciłem uwagi na zgnieciony z jednej strony narożnik paczki. Po rozwinięciu okazało się że przesyłka prawdopodobnie spadła gdzieś na twardą powierzchnię i zawór butli ma zmiażdżony wlot. Wprawdzie reklamacja na poczcie dała pozytywny skutek i Polska Poczta wypłaciła odszkodowanie – ale zamieszania było co nie miara...
Przy zakupach przez Internet warto więc stosować metodę ograniczonego zaufania do sprzedających i analizować dokładnie wszystkie elementy sygnalizujące że coś może pójść nie tak. Dotyczy to głównie drogich zakupów (chociaż pojęcie „drogości” jest dla każdego inne) przy których na dopłacie za pobranie nie powinno się oszczędzać. Najpierw towar -potem pieniądze... chyba, że świadomie wkalkulowaliśmy ryzyko utraty pieniędzy czy chociażby problemów z ich odzyskaniem, ale wówczas ... twoja wola.
I proszę za zaistniałe problemy nie winić Internetu.
(Komentować może tylko zalogowany użytkownik, który wykonał rejestrację pełną.)
Brak komentarzy. Może warto dodać swój ...